Nehodí se? Vůbec nevadí! U nás můžete do 30 dní vrátit
S dárkovým poukazem nešlápnete vedle. Obdarovaný si za dárkový poukaz může vybrat cokoliv z naší nabídky.
30 dní na vrácení zboží
W sporach o to, czy i jak czcic obrazy, sila perswazyjna argumentow zalezala nie tylko od ich wazkosci, ale najpierw od tego kto, gdzie i wobec kogo je stosowal. Racje przemawiajace do pierwszych chrzescijan za odrzuceniem kultu wizerunkow jako poganskiego balwochwalstwa nie do nasladowania, stracily swa waznosc, gdy nastepne pokolenia wyznawcow Chrystusa zaczely jednak uzywac wizerunkow nie tylko jako pouczenia i ozdoby, ale i otaczac je czcia. A czyniono to nieraz z intensywnoscia zewnetrzna, jaka przygluszala to, co wewnetrzne i przeslaniala cos wazniejszego, jak chocby Slowo Boze i kult Eucharystii. Traktujac przy tym wizerunek jak uobecnienie czy sobowtora przedstawionej postaci. Oponenci tych dewiacji siegali wiec nawet po zarzut idolatrii, uzywany na poczatku przeciw kultom poganskim. Same zas wladze koscielne przypominaly za soborami, drugim nicejskim i trydenckim, o prawowiernym pojmowaniu czci dla wizerunkow i usilowaly, z ograniczonym skutkiem kontrolowac zywiolowy kult obrazow. Kontrowersje, jakie w ciagu wiekow wzbudzal ten kult, to nie tylko powtarzane przez teologow racje za lub przeciw. To takze liczne konteksty kreujace tkanke historii. Wspoltworzyl ja tez i wzbogacal lub zubozal pluralizm kultowych upodoban, dostepnych grupom i jednostkom w przestrzeni tej samej wiary. Korzystali z niego i ludzie ukazani przez Aleksandra Gryglewskiego (zm. 1879) na obrazie (pierwsza strona okladki) przedstawiajacym wnetrze kosciola Mariackiego w Krakowie.